Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Polki walczą w kwalifikacjach. Pomóżcie im!

W Starych Jabłonkach na dobre rozpoczął się turniej kwalifikacyjny zawodów Mazury ORLEN Grand Slam. Jak na razie polskim parom nie idzie najlepiej. Nasze duety przegrały wszystkie trzy mecze i nie zdołały awansować do kolejnej rundy. Wyraźnie reprezentantki Polski potrzebują wsparcia kibiców, na których czekamy w Jabłonkach. Oprócz niesamowitych emocji siatkarskich to także znakomita zabawa i szansa na zdobycie unikatowych gadżetów!

 

Nie udał się inauguracyjny mecz w wykonaniu polskiej drużyny podczas zawodów Mazury ORLEN Grand Slam w Starych Jabłonkach. Agata Lewicka i Dorota Strąg, które parę stworzyły specjalnie na ten turniej, uległy już w pierwszej rundzie kwalifikacji zespołowi z Austrii Hansel/Jirak, a mecz zakończył się rezultatem 0:2.

Spotkanie rozpoczęło się szczęśliwie dla Polek, bowiem Lewicka zdobyła as serwisowego. Kolejną zagrywkę jednak popsuła. To nie zniechęciło z kolei Strąg i popisała się punktowym blokiem na rywalce. W kolejnych akcjach wydawało się, że Polki nie pokazują swoich wszystkich umiejętności. Z czasem Austriaczki wyszły na prowadzenie 8:5, ale StrągLewicka nareszcie weszły w swój rytm gry i walczyły punkt za punkt (9:10). Niestety pojawiły się problemy z przyjęciem w naszej drużynie, a na tablicy wyników zrobiło się 11:14, a następnie 13:18. Polki poprosiły o czas, ale przerwa zdała się na niewiele. Ostatecznie zakończył się rezultatem 15:21.

W drugim secie od początku swoją wyższość udowodniały Austriaczki. Dzięki dobrej grze, konsekwentnej w ataku, prowadziły już 8:4. W poczynaniach Polek widać było sporo zabawy, nie brakowało uśmiechu na twarzy, jednak nie przekładało się to na wynik. Austriaczki pogłębiały swoją przewagę i pewnie zmierzały po zwycięstwo (14:7). Set zakończył się pogromem Strąg i Lewickiej, a Hansel i Jirak wygrały 21:9 awansując do kolejnej rundy kwalifikacji.

Powiedziały po meczu:

Agata Lewicka: - To był dla nas pierwszy mecz na takim poziomie, ponieważ nigdy nie grałyśmy jeszcze na turnieju World Tour. Co więcej, nie trenowałyśmy razem, ale nie stresowałyśmy się wychodząc na boisko. Ciężko było nawiązać walkę z wymagającymi przeciwniczkami. Podeszłyśmy do gry z uśmiechem na twarzy, w pierwszym secie szło nam całkiem nieźle. Niestety z braku doświadczenia nie udało nam się wygrać.

Dorota Strąg: - Postanowiłyśmy grać na luzie. Austriaczki dysponowały dobrym blokiem i zagrywką, w ogóle prezentowały się nieźle. Grało nam się w porządku, zabrakło zgrania i doświadczenia. Jesteśmy zadowolone z pierwszego seta, ale w drugim nam nie poszło. Rywalki się rozegrały i było gorze. Debiut na World Tour jednak jest zaliczony i cieszymy się, że miałyśmy okazję zagrać w Jabłonkach.

Strąg/Lewicka - Hansel/Jirak 0:2 (15:21, 9:21)

 


 

Polskim siatkarkom nie udało się jeszcze wygrać meczu podczas tegorocznej edycji Mazury ORLEN Grand Slam. Swój mecz przegrały najpierw Agata Lewicka i Dorota Strąg, a w kolejnym pojedynku z udziałem Polek polegałyu także Martyna Wardak i Joanna Wiatr. Nasze zawodniczki przegrały z duetem z Czech.

Wiatr i Wardak nie oddały jednak meczu bez walki. W obu setach walczyły do końca i przegrały dwa razy do 18. Do awansu do kolejnej rundy zabrakło więc niewiele, jednak to Czeszki pozostały w turnieju i będą starały się zagrać w "main draw".

Bonnerova/Hermannova - Wardak/Wiatr 2:0 (21:18, 21:18)

 


 

Jak dotąd najwięcej radości Polskim kibicom w Starych Jabłonkach przyniosły poczynania Agaty Oleksy i Agnieszki Gruczek. Niestety, Polki wygrały w spotkaniu z włoskim duetem Giombini/Momoli tylko pierwszego seta. W kolejnych dwóch partiach na boisku głównym w Starych Jabłonkach widać było już wyraźną przewagę reprezentantek Włoch.

Mecz rozpoczął dobry blok w wykonaniu Agaty Oleksy. Niestety kolejne akcje rozstrzygnęły na swoją korzyść Włoszki i objęły prowadzenie 4:2. Polki potrafiły jednak otrząsnąć się po niemrawym początku i po serii dobrych zagrań prowadziły 5:4. Następnie na boisku głównym w Starych Jabłonkach przez dłuższą chwilę trwała walka punkt za punkt (9:9). Za sprawą kolejnych dobrych zagrań Agaty Oleksy Polki objęły prowadzenie 12:10. Włoszki szybko odrobiły straty i chwilę później wyszły na prowadzenie 15:13. Po kilku akcjach na tablicy wyników znów widniał remis (16:16). Blok Agaty Oleksy wyprowadził nasze reprezentantki na prowadzenie 19:18 i w tym momencie włoski duet wykorzystał czas na żądanie. Przerwa nie przyniosła jednak Włoszkom oczekiwanego rezultatu, bowiem końcówkę premierowej odsłony rozstrzygnęły na swoją korzyść OleksyGruczek

Kolejny set również rozpoczął się po myśli Polek. Kiedy Agnieszka Gruczek wygrała walkę na siatce nasze reprezentantki prowadziły 2:1. Niestety kolejne akcje rozstrzygały na swoją korzyść bardziej doświadczone Włoszki (9:4). Chwilę później Polki wykorzystały przysługującą im przerwę. Niestety po czasie na żądanie obraz gry nie zmienił się. Giombini i Momoli dominowały na piasku w Starych Jabłonkach i prowadziły już 15:6. Ostatecznie druga odsłona zakończyła się zwycięstwem włoskiej pary 21:10.

Pierwszy tie-break na boisku głównym podczas tegorocznego turnieju na plaży Hotelu Anders rozpoczęły po swojej myśli Włoszki (4:1). Polki były bezradne wobec dobrej zagrywki Momoli, która wyprowadziła swoją parę na wynik 7:1. Polkom nie udało się  już niestety nawiązać w tym meczu walki z Włoską parą. GiombiniMomoli kontrolowały przebieg decydującego seta i pokonały Polki 15:6.

Gruczek/Oleksy - Giombini/Momoli 1:2 (21:19,10:21, 6:15)

 

POLKI POTRZEBUJĄ WSPARCIA!! ZAPRASZAMY NA PLAŻĘ HOTELU ANDERS!! O godz. 13 kolejne spotkanie z udziałem naszej reprezentacji!