Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Piękne zakończenie dnia

Doczekaliśmy się pierwszego zwycięstwa reprezentantek Polski podczas Mazury Orlen GRAND SLAM w Starych Jabłonkach. Kinga Kołosińska i Monika Brzostek pokonały niemiecki duet Grossener/Bieneck i mają realną szansę na wyjście z grupy. Kolejne mecze z udziałem naszych reprezentantek już jutro.

 



Polki rozpoczęły spotkanie od prowadzenia 3:1. Po serii zdobytych punktów Niemki zdołały odrobić straty (5:5). Za chwilę Polki ponownie miały już trzy punkty przewagi i prowadziły 8:5. Po skutecznym ataku Kingi Kołosińskiej na tablicy wyników widniał już wynik 10:6, a za chwilę asem serwisowym popisała się Monika Brzostek. Na przerwę techniczną siatkarki zeszły przy wyniku 13:9 dla Polek. Po skutecznym bloku Kingi Kołosińskiej Polki prowadziły już 16:9. Ostatecznie Polki wygrały premierową odsłonę do 16. 

W drugiej partii od początku trwała wyrównana walka. Po asie serwisowym Bieneck Niemki wyszły na prowadzenie 5:4. Nasze reprezentantki nie zamierzały jednak odpuścić rywalkom. Dwie dobre zagrywki Moniki Brzostek pozwoliły Polkom objąć prowadzenie 10:8. Niemkom udało się odrobić straty (13:13), ale kolejne akcje wygrywały już tylko Polki (16:13). w tym momencie reprezentantki Niemiec wykorzystały czas na żądanie. Przerwa nie pomogła Niemkom. Kołosińska i Brzostek nie oddały jednak prowadzenia do końca partii i nasze siatkarki wywalczyły pierwsze zwycięstwo w turnieju. 

Kołosińska/Brzostek - Grossner/Bieneck 2:0 (21:16, 21:16)

 


 

Nie udało się Michałowi Makowskiemu i Dawidowi Popkowi awansować do turnieju głównego Mazury ORLEN Grand Slam w Starych Jabłonkach. Polacy swój pierwszy mecz w turnieju kwalifikacyjnym wygrali 2:0 z reprezentantami USA - Keenan/Mayer. W kolejnym meczu, którego wynik miał decydować o awansie przegrali 2:0 z parą Austriaków - Mullner/Wultz.

Początek seta to gra prowadzona punkt za punkt. Na pierwsze dwupunktowe prowadzenie wychodzą Austriacy (5:3). Strata naszych zawodników wzrasta do 5 punktów (10:5). Austriacy nie popełniają błędów i utrzymują bezpieczną przewagę. Po niemocy w ataku Polacy zaczynają odrabiać stratę (16:14). Dawid Popek popisuje się efektownymi obronami, po których Polacy zdobywają cenne punkty, a na tablicy wyników był już tylko jeden punkt straty (18:17). Popek zagrał asa serwisowego i Makowski/Popek doprowadzili do remisu 19:19. Set kończy się grą na przewagi i wygraną Austriaków 25:23.

Drugi set Polacy rozpoczęli niemrawo (2:5). Nasi reprezentanci popełniali błędy, a dodatkowo Austriakom sprzyjało szczęście. Po autowym ataku Dawida Popka było już 10:4 dla Austrii. Na przerwie technicznej Mullner i Wutzl prowadzili 13:8. Po autowym ataku Wutzla Polacy zbliżyli się do rywali na trzy punkty (12:15). Kiedy reprezentant Austrii ponownie się pomylił było już 15:17. Po bloku na Michale Makowskim Austriacy zyskali piłkę meczową. Niestety wykorzystali już pierwszą okazję do zakończenia pojedynku i ostatecznie to oni zagrają w turnieju głównym.

 

Mullner/Wutzl - Makowski/Popek 2:0 (25:23, 21:17)