Powiew lata w śnieżnej Warszawie, czyli konferencja prasowa
- Szczegóły
- Utworzono: środa, 13, marzec 2013 15:45
- Maciej Nowocień
- Jesteśmy dumni z tego, że mogliśmy przyznać organizację mistrzostw świata właśnie wam. Stare Jabłonki to jedna z najbardziej popularnych aren, dlatego przyjeżdżają tam największe gwiazdy, a stadion będzie pełen rozentuzjazmowanych kibiców - mówi Vicente Araujo, prezes FIVB ds. siatkówki plażowej. W środę w Hotelu Intercontinental w Warszawie odbyła się konferencja prasowa z udziałem oficjeli mistrzostw świata w siatkówce plażowej na Mazurach.
Do Warszawy przyjechało kilkudziesięciu dziennikarzy z całej Polski, a wszystko po to, by przekonać się o tym, jak wielką i prestiżową imprezą będą lipcowe mistrzostwa świata w siatkówce plażowej w Starych Jabłonkach. Podczas przeglądania prezentacji omawianej przez Tomasza Dowgiałło nie zabrakło okrzyków zachwytu. - Wiemy, że przychodzi nam organizować mistrzostwa po Los Angeles, Berlinie czy Rio de Janeiro. To wielkie metropolie - mówił dyrektor zawodów. - Jesteśmy jednak w pełni świadomi, za co się wzięliśmy i postaramy się zorganizować mistrzostwa na najwyższym światowym poziomie.
Na konferencji, oprócz najważniejszych osób dla turnieju, nie zabrakło wielu innych ludzi zaangażowanych w organizację. Przywitano m.in. Anetę Rostkowską, prezes Fundacji Herosi, Jacka Kasprzyka, przewodniczącego Wydziału Siatkówki Plażowej Polskiego Związku Piłki Siatkowej, Bogusława Gałązkę, dyrektora generalnego Olimpiad Specjalnych, Zygmunta Chajzera, ambasadora olimpiad specjalnych, Karola Okrasę, szefa Restauracji Mistrzów podczas mistrzostw w Jabłonkach czy przedstawicieli sponsorów.
Tomasz Dowgiałło oficjalnie potwierdził również, że w tym roku jedno z boisk będzie zbudowane na wodzie. - Będą się na nim odbywały mecze charytatywne, a jednym z nich będzie pojedynek dzieci z upośledzeniem umysłowym - mówi dyrektor zawodów. - Nie będzie zresztą to byle jakie spotkanie, bo międzypaństwowe. Polacy zmierzą się z Serbami, a na czele obu ekip staną znani siatkarze halowi Sebastian Świderski i Vladimir Grbić.
- To jednak nie wszystko - wtrąciła Aneta Rostkowska. - Na nasze zaproszenie odpowiedzieli również skoczkowie narciarscy, którzy również zapowiedzieli swój udział w spotkaniu. Zapowiada się więc znakomita zabawa.
Podczas tegorocznej edycji zawodów w Starych Jabłonkach zabraknie za to uroczych cheerleaderek z Wysp Kanaryjskich. Nie oznacza to jednak, że kibice nie będą mieli na kim zawiesić oka. - W zamian zaprosiliśmy polskie dziewczyny, które równie dobrze tańczą i są jeszcze piękniejsze - przekonuje Dowgiałło. Wszyscy uczestnicy konferencji mieli zresztą okazję zobaczyć umiejętności pięknych dziewcząt, które na żywo zatańczyły podczas spotkania. Popis wokalnych umiejętności dał za to Antek Smykiewicz, finalista znanego programu „The Voice of Poland”.
Przypomnijmy, że bilety na mistrzostwa świata, które odbędą się w małej wsi pod Ostródą (1-7 lipca) można nabywać poprzez portal www.eventim.pl.
WYPOWIEDZI Z KONFERENCJI:
Mirosław Przedpełski, prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej: - Spełnia się marzenie wszystkich osób związanych z Polskim Związkiem Piłki Siatkowej. Teraz robimy już największe imprezy na świecie. Spotkaliśmy się na tej konferencji w gronie najważniejszych osób, które zajęły się mistrzostwami świata w siatkówce plażowej. Jestem pewny, że będzie to najlepsza edycja. W ubiegłym roku w Polsce odbyły się zawody Euro 2012. Po tej imprezie poczuliśmy, że sport jest bardzo dobrym narzędziem do promocji kraju i chcemy to wykorzystać. Piłkarskie mistrzostwa Europy nie do końca zostały wykorzystane, a postaramy się, by z mundialem w Jabłonkach było inaczej. Polska zasłużyła sobie na organizację takiej imprezy. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że na nasz kraj mówi się Poland-Volleyland. Jesteśmy więc krajem wizerunkowym siatkówki. Dokładamy wszelkich starań, by poziom sportowy tych imprez był wysoki. Środki finansowe, które inwestujemy w siatkówkę plażową, są aktualnie nieporównywalne do tego, co było kiedyś. Są to miliony i mam nadzieję, że któraś z naszych par stanie po raz pierwszy w historii na podium mistrzostw świata. Bardzo chciałbym podziękować także rodzinie Dowgiałłów, bo gdyby nie oni, to nie mielibyśmy turnieju siatkówki plażowej tak wysokiej rangi. Jestem im dozgonnie wdzięczny za to, co dzieje się aktualnie w polskiej plażówce.
Andrzej Dowgiałło, promotor turnieju: - To kolejna nasza wielka impreza siatkówki plażowej i z tego się bardzo cieszymy. Oczywiście zawdzięczamy to wielu sponsorom, a cały region pracuje na to, że na Mazurach odbywa się tak wielkie wydarzenie. Żyjąc siatkówką plażową doznaliśmy trochę lata w zaśnieżonej Warszawie, gdzie teraz się znajdujemy. Pracujemy bardzo ciężko i przed nami jeszcze dużo starań, żeby ta impreza faktycznie stała się dużym przedsięwzięciem medialnym, sportowym, ale też kulturalnym i rekreacyjnym. Zainteresowanie kibiców jest bardzo duże, ale niestety media nam na razie nie pomagają. Chciałbym przekonać więc dziennikarzy do mistrzostw w Jabłonkach, ponieważ w Polsce w tym roku nie ma większego wydarzenia. Mistrzostwa świata nie będą zwykłym turniejem. Mam nadzieję, że będzie to kolejna impreza po Euro 2012, która wypromuje nasz kraj i ludzie usłyszą o Polsce. Spróbujmy to docenić i sobie nawzajem pomóc. Co roku wydajemy ogromne pieniądze, ale mamy medialny niedosyt, że to wszystko ugrzęzło w wydarzeniach piłkarskich czy innych dyscyplin. Chcemy zrobić ogromną imprezę, taką, by 150 tys. ludzi, którzy nas odwiedzą, uzyska pełną satysfakcję i będzie to dla nas największa nagroda.
Vicente Araujo, prezes FIVB ds. siatkówki plażowej: - Polska jest jednym z krajów, które najbardziej popularyzują siatkówkę i stąd wspomniana przez prezesa nazwa „Volleyland”. Jesteśmy dumni z tego, że mogliśmy przyznać organizację mistrzostw świata właśnie wam. Siatkówka plażowa jest sportem coraz bardziej popularnym i na całym świecie w rozgrywkach biorą udział przedstawiciele ponad 150 państw. Zainteresowanie kibiców, a także doświadczenie Polskiego Związku Piłki Siatkowej sprawią, że mistrzostwa świata w Polsce zakończą się ogromnym sukcesem, takim jak chociażby w Stavanger i Rzymie. Stare Jabłonki to jedna z najbardziej popularnych aren, dlatego przyjeżdżają tam największe gwiazdy, a stadion będzie pełen rozentuzjazmowanych kibiców. Wierzymy, że ten turniej będzie popularyzował siatkówkę plażową. Chcemy więc podziękować wszystkim za ogromne wsparcie, a przede wszystkim Ministerstwu Sportu, PZPS oraz promotorom i innym partnerom zawodów.
Tomasz Półgrabski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sportu i Turystyki: W 2009 roku w Polsce odbyły się mistrzostwa Europy w siatkówce halowej kobiet. Mieliśmy też Eurobasket, a teraz w 2013 przyszło nam organizować mistrzostwa świata w siatkówce plażowej. To oznacza, że Polska stała się niezwykle atrakcyjnym rynkiem, jeśli chodzi o organizację imprez sportowych. Jesteśmy fajnymi, przyjaznymi ludźmi i nie musimy się tego wstydzić. Cieszę się, że imprezę w Starych Jabłonkach organizują profesjonaliści, którzy przez wiele lat pokładali wiele sił, serca i czasem własnych pieniędzy, żeby zrobić wydarzenie, które będzie promowało Polskę. W 2009 roku miałem okazję gościć na Mazurach i było to naprawdę urokliwe miejsce. Podczas obiadu z promotorami padł pomysł, by zorganizować mistrzostwa świata. Ja zadeklarowałem, że jako Ministerstwo Sportu będziemy w miarę możliwości wspierać inicjatywę finansowo. Powinniśmy być dumni, że mamy taki turniej w Polsce. Specjalne arabskie organizacje wręcz płacą, by mieć takie zawody u siebie, a my je dostajemy ze względu na zasługi. Kolejny cel takiej imprezy to integracja ludzi. Co więcej, Polski Związek Piłki Siatkowej zawsze stawiam za wzór pod względem szkoleniowym. Mamy w Polsce trzy Szkoły Mistrzostwa Sportowego jeśli chodzi o siatkówkę, a plażowicze uczą się w takowej w Łodzi. PZPS ma drugi budżet w kraju po piłce nożnej. Jest w nim potencjał i my to doceniamy. Gratuluję, że ta wspaniała inicjatywa doszła do skutku.
Jacek Protas, marszałek województwa warmińsko-Mazurskiego: - Los Angeles, Berlin, Rzym, a teraz Stare Jabłonki. To brzmi pięknie, ale nic nie dzieje się przypadkowo. Mistrzostwa świata w siatkówce plażowej to ogromna impreza i nie dostaje się jej za darmo. To wyraz uznania dla organizatorów, którzy do tej pory zajmowali się zawodami World Tour. W ubiegłych latach wspólnie potrafiliśmy udowodnić, że jesteśmy poukładani i że potrafimy sporo dać zawodnikom, trenerom, kibicom. Dla Mazur jako regionu to ogromny zaszczyt i wyróżnienie. Mistrzostwa świata, a wcześniej Puchar Świata to największa sportowa impreza w regionie. Plażowy mundial to już zawody absolutnie topowe. Cieszymy się, że będziemy mogli pokazać światu nasz piękny region, jeden z najpiękniejszych na całym globie. Nic bez znaczenia byliśmy nominowani do 7 Cudów Świata. To udowodniło, że zbudowaliśmy dużą markę i chcemy pokazać, że warto do nas przyjeżdżać i uczestniczyć w imprezach z zawodami siatkówki plażowej w Starych Jabłonkach na czele.