Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Legenda turnieju na Mazurach zagra z nowym partnerem

Ricardo Santos to zawodnik, którego kibicom siatkówki plażowej przedstawiać nie trzeba, a szczególnie tym ze Starych Jabłonek. To on wspólnie ze swoim ówczesnym partnerem Emanuelem Rego zdominował turniej na Mazurach wygrywając jego cztery z pierwszych pięciu edycji. Brazylijczycy postanowili jednak się rozstać, a Ricardo w ostatnim czasie grał z Pedro Cunhą. Teraz legendarny zawodnik zagra… no właśnie, z kim?



Alvaro Filho, bo tak brzmi nazwisko nowego partnera Ricardo to niespełna 23-letni zawodnik, który na swoim koncie ma dopiero cztery występy w turniejach World Tour. To jednak dwukrotny wicemistrz świata w kategoriach młodzieżowych, a w 2009 roku grając w parze z Vitorem Felipe w finale MŚ w Blackpool przegrał z… Michałem Kądziołą i Jakubem Szałankiewiczem. – Rzeczywiście, graliśmy przeciwko sobie, ale mecze finałowe są tak stresujące i emocjonujące, że praktycznie nic z tego nie pamiętam – śmieje się Kądzioła. – Wiem tylko, że wygraliśmy wówczas z Brazylijczykami i byliśmy bardzo zadowoleni z tego zwycięstwa.

Para Ricardo/Filho to będzie klasyczny przykład połączenia doświadczenia z młodością. – Zawsze chciałem grać w parze z Ricardo – nie ukrywa Alvaro. – Teraz moje marzenia się spełniły i będą musiał traktować go jak kolegę z drużyny. Nie będzie mi jednak trudno się przestawić, ponieważ miałem już okazję grać z doświadczonymi graczami, chociażby Fabio Luizem i Benjaminem. Jednocześnie chciałbym im bardzo podziękować, ponieważ to oni pomogli mi wejść na tak wysoki szczebel sportowy.

Również Ricardo cieszy się z powodu zmiany partnera. – Alvaro to zawodnik, który w ostatnim czasie zrobił ogromne postępy, a w naszym brazylijskim cyklu turniejów został ogłoszony najlepszym młodym zawodnikiem – mówi legenda siatkówki plażowej. – To znakomity broniący i uważam, że w naszej parze drzemie potencjał.

Warto przypomnieć, że Ricardo zmienił partnera również ze względu na fakt, że Pedro Cunha, z którym wcześniej dzielił boisko, postanowił zakończyć karierę. – Z jednej strony szkoda, że nie zagram już z Pedro, ale w zasadzie cieszę się, że będę mógł spróbować sił z tak młodym partnerem – dodał Ricardo.

A co Kądzioła sądzi o nowo stworzonej parze? – Połączenie Alvaro z „Rickim” to na pewno bardzo dobry zabieg dla młodego zawodnika – mówi reprezentant Polski. – Będzie miał dużo lekcji do odrobienia z tak utytułowanym i doświadczonym zawodnikiem. Jestem pewny, że na przyszłość to zaprocentuje.