Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Katarzyna Kociołek: Była już nutka nadziei

Uważam, że dobrze, ze już na początek trafiłyśmy na tak mocną parę, jaką są Chinki. To była dobra, naprawdę dobra rozgrzewka przed kolejnymi meczami – mówi Katarzyna Kociołek, która wspólnie z Darią Paszek zainaugurowała na seniorskich Mistrzostwach Świata w Starych Jabłonkach. Na początek Polki przegrały jednak z jednymi z faworytek turnieju, Xue/Zhang Xi 0:2.



Maciej Nowocień: Nie ma co ukrywać, że na początek MŚ czekało Was trudne przetarcie…

Katarzyna Kociołek: - To prawda, ale pokazałyśmy, że potrafimy grać w siatkówkę plażową, szczególnie w drugim secie. Uważam, że dobrze, ze już na początek trafiłyśmy na tak mocną parę, jaką są Chinki. To była dobra, naprawdę dobra rozgrzewka przed kolejnymi meczami.

W pierwszym secie pogubiłyście się po kilku popełnionych błędach.

Daria Paszek: - Niestety, a dziewczyny z Chin dostały wtedy wiatr w żagle. Te błędy to była tylko i wyłącznie głupota, ale w drugim secie bardziej uwierzyłyśmy w siebie. Może dlatego prezentowałyśmy się już lepiej. Nie chciałyśmy oddać tego meczu bez walki. To w końcu są mistrzostwa świata, a kibice przyszli zobaczyć dobre widowisko.

Przy stanie 18:19 w drugim secie była w Waszych sercach nadzieja, że sprawicie niespodziankę i wygracie tę partię?

Katarzyna Kociołek: - Nie oczekiwałam, że ugramy seta z Chinkami. To przecież ekipa z najwyższej światowej półki, jedna z najwyżej rozstawionych. Choć przyznam się, że w pewnym momencie uwierzyłam w zwycięstwo. Miałam nadzieję, że rywalki może popełnią jakiś błąd, a my to wykorzystamy. Rezultat, jaki osiągnęłyśmy też nie jest najgorszy, a przede wszystkim pokazałyśmy, że potrafimy walczyć z najlepszymi.

Daria, czujesz, że grasz na Mistrzostwach Świata, czy to po prostu kolejny dla Ciebie turniej?

Daria Paszek: - Na pewno czuje się atmosferę imprezy wyższej rangi. Jest wspaniała atmosfera, organizacja. Po prostu ludzie robią swoje, a ja to odczuwam.

Które miejsce w MŚ zajmą Chinki?

Katarzyna Kociołek: - Trudno to stwierdzić. Wiadomo, że inaczej gra się z jeszcze niedoświadczonymi parami, takimi jak my. Więcej będzie można powiedzieć, gdy zobaczymy ich mecz z lepszym duetem. Na pewno będą jednak w czołówce.

 



Kociołek/Paszek - Xue/Zhang Xi 0:2
(10:21, 19:21)