Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Paszek/Kociołek przegrały na pożegnanie

Mimo zaciętej walki w pierwszym secie dzisiejszego pojedynku, Polkom Darii Paszek i Katarzynie Kociołek nie udało się na mistrzostwach świata w Starych Jabłonkach wygrać nawet jednej partii. Polki po trzech porażkach 0:2 odpadły z dalszej rywalizacji: - Atmosfera mistrzostw świata jest niesamowita, szkoda tylko, że nie dostosowałyśmy się do poziomu – mówi blokująca w naszym zespole, Daria Paszek.

Polki w pierwszej partii dzisiejszego pojedynku dzielnie walczyły z wyżej notowanymi siostrami Nystrom z Finlandii, jednak o porażce naszej pary zadecydowała przegrana gra na przewagi. – Szkoda tego pierwszego seta, bo grałyśmy bardzo dobrze. W końcówce chyba rywalkom pomógł sędzia, później popełniłyśmy jakiś błąd i ta partia nam „uciekła”- mówi Daria Paszek. W drugiej odsłonie rywalki dość szybko osiągnęły przewagę, którą systematycznie powiększały. Ostatecznie drugi set zakończył się wynikiem 21:11.

Mimo wszystko na twarzy blokującej w naszej parze po meczu widać było uśmiech: - Cieszę się, że mogłam wziąć udział w tych mistrzostwach. Z naszej gry nie możemy być zadowolone, bo nie grałyśmy tak jak sobie zakładałyśmy. Na treningach prezentowałyśmy się znacznie lepiej, ale jak wiadomo w trakcie meczu dochodzi stres, emocje i już nie wszystko działa tak jak byśmy chciały – tłumaczy Paszek.

Polki mają przed sobą jeszcze kolejne wyzwania, m. in mistrzostwa Europy seniorek w Klagenfurcie. – Te mistrzostwa na pewno były dla nas dobrą lekcją siatkówki i w kolejnych turniejach te doświadczenia powinny zaprocentować. Kasię czekają jeszcze występy zawodach młodzieżowych, gdzie nauka z turniejów seniorskich bardzo jej się przyda.

Paszek/Kociołek – Nystrom/Nystrom 0:2 (21:13, 11:21)