Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Michał Kadzioła i Jakub Szałankiewicz na czele polskich drużyn

W turnieju głównym zawodów Grand Slam w Gstaad wystartowały trzy polskie duety męskie. Dziś do południa Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel, Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz oraz Piotr Kantor i Bartosz Łosiak kończyli rozgrywki grupowe, a zwycięstwo odniosła tylko najmłodsza polska para. Po pierwszej rundzie pozostał już tylko duet Kądzioła/Szałankiewicz.

Jako pierwsi, swój ostatni mecz grupowy rozegrali Michał i Jakub. Nasza dwójka miała na koncie już dwie wygrane, więc i zapewniony awans. Przysłowiowej kropki nad „i” jednak się Polakom nie udało postawić, bowiem napotkali skuteczny opór ze strony turniejowej „jedynki” pary Dalhausser/Rosenthal. Amerykanie wygrali w dwóch setach, ale by odnieść zwycięstwo musieli się napracować, bo Kądzioła z Szałankiewiczem stanowili równorzędnych rywali.

Pojedynek Fijałka i Prudla z Brazylijczykami Vitor Felipe/Evandro był decydującym dla ich dalszych losów w turnieju. Jedna wygrana w nim partia, niestety nie zapewniła polskiej dwójce awansu do pierwszej rundy. Polacy triumfowali w pierwszej partii, ale w kolejnych setach pozwolili rywalom przejąć inicjatywę i choć w drugiej odsłonie sytuacja często się zmieniała, to w ostatecznym rozrachunku to Canarinhos zapisali wygraną zarówno w niej, jak i w tie-breaku. Tym samym Grzegorz i Mariusz zakończyli swój udział w turnieju.

Jedyne zwycięstwo na koniec walki w grupach odnieśli Piotr Kantor i Bartosz Łosiak, a co ważne dało im ono awans do I rundy turnieju. Nasza dwójka mimo wzlotów i upadków w tym spotkaniu w ważnych momentach potrafiła wziąć sprawy w swoje ręce, włączyć wyższy bieg i odjechać z wynikiem. To pozwoliło im zakończyć cały mecz w dwóch setach.

Dalhausser/Rosenthal USA [1] - Kądzioła/Szałankiewicz POL [17] 2:0
(21:19, 21:16)
Dollinger S./Flüggen GER [23] - Kantor/Łosiak POL [26] 0:2
(17:21, 15:21)
Fijałek/Prudel POL [6] - Vitor Felipe/Evandro BRA [11] 1:2
(21:17, 17:21, 11:15)

Pierwsza runda nie rozpoczęła się dla polskich duetów nie najlepiej. Mimo usilnych starań Kantora i Łosiaka w ich pojedynku niemalże od początku do końca przewodzili rywale z Kazachstanu. W drugim secie naszej dwójce udało się na jakiś czas przejąć delikatnie inicjatywę, jednak skuteczne zagrania rywali, a także błędy własne Polaków zmieniły obraz gry dość szybko i para Sidorenko/Dyachenko zakończyła na swoją korzyść cały mecz.

W odmiennych nastrojach schodzili z boiska po meczu I rundy Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz. Naszej dwójce to zwycięstwo nie przyszło gładko, bowiem niewiele brakowało by wygrani zakończyli je Włosi. Całe starcie stało na wysokim poziomie i tak naprawdę niuanse zdecydowały o końcowym triumfie Polaków. Michał i Jakub w końcówce tie-breaka wykazali się bardzo dużym opanowaniem i to również przyczyniło się do ich zwycięstwa. W drugiej rundzie parę Kądzioła/Szałankiewicz czeka niełatwe zadanie – ich rywalami będą bowiem Brazylijczycy Alison/Bruno.

Kantor/Łosiak POL [26] - Sidorenko/Dyachenko KAZ [20] 0:2
(18:21, 18:21)
Kądzioła/Szałankiewicz POL [17] - Ingrosso P./Ingrosso M. ITA [30] 2:1
(24:22, 18:21, 17:15)