Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Srebro polskiej pary, Stare Jabłonki czekają już na Polaków

Lepszej reklamy turnieju FIVB Beach Volleyball World Tour – SK BANK MAZURY Grand Slam 2014 nie można było sobie wyobrazić. Świetna dyspozycja polskiego duetu Fijałek/Prudel w najlepszy sposób zachęca wszystkich do przyjazdu nad jezioro Szeląg Mały. Grzegorz i Mariusz drugi raz z rzędu awansowali do finału turnieju World Tour, tym razem jednak, mimo świetnej postawy, biało-czerwoni musieli uznać w nim wyższość amerykańskiej dwójki Dalhausser/Rosenthal. To był rewanż za spotkanie finałowe w Hadze, w którym triumfowali polscy reprezentanci.

 

Grzegorz i Mariusz będą z kolei mieć okazję zrewanżować się Amerykanom już niedługo i to jeszcze, co ważne, przed własną publicznością. Teraz przed polskimi siatkarzami turniej w Klagenfurcie, natomiast później pozostaje nam już tylko zaprosić wszystkich na areny plażowych zmagań do Starych Jabłonek.

Polacy zagrali w Stanach Zjednoczonych kolejny świetny turniej, a co ważne spisali się wyśmienicie w miejscu narodzenia i największego rozwoju siatkówki plażowej. Jak się okazało California była szczęśliwa dla naszej dwójki, która stanęła na podium pomiędzy dwiema parami gospodarzy. W rozgrywkach grupowych na biało-czerwonych nie było mocnych i tylko Brazylijczycy Vitor Felipe/Evandro zdołali ugrać im seta. Druga runda i spotkanie z Łotyszami Grzegorz i Mariusz wygrali w niespełna 40 minut i awansowali do ćwierćfinału. W nim stoczyli niezwykle widowiskowy bój z kolejnymi reprezentantami Brazylii  Ricardo/Álvaro Filho i mimo zaciętej walki wygrali je w dwóch odsłonach.

Już w półfinale para Fijałek/Prudel trafiła na przedstawicieli gospodarzy – team Rogers/Brunner. Doping publiczności nie pomógł Amerykanom, a biało-czerwoni po bardzo dobrej grze i wygraniu dwóch setów awansowali do drugiego z rzędu finału. Pojedynek o złoto przebiegał według tego toczonego w Hadze. Pierwsza partia padła łupem reprezentantów Polski, którzy jednak w kolejnej odsłonie oddali pole rywalom i o wygranej decydował znowu tie-break. Tym razem lepiej w secie decydującym spisali się Dalhausser i Rosenthal i to oni zapisali na swoim koncie zwycięstwo w całym turnieju.

Na boiskach przy plaży Hotelu Anders z pewnością możemy oczekiwać podobnych emocji i sukcesów polskich duetów. W zawodach będzie można obejrzeć nie tylko niezawodnych Grzegorza Fijałka i Mariusza Prudla, ale także obecnych mistrzów świata do lat 21 – Michała Bryla i Kacpra Kujawiaka oraz pozostałe świetne polskie pary – Kądzioła/Szałankiewicz, Kantor/Łosiak, czy obecnych akademickich wicemistrzów świata i mistrzów świata do lat 23 Macieja Kosiaka i Macieja Rudola, a także Mateusza Łysikowskiego i Tomasza Wierzbickiego.