Strona wykorzystuje pliki cookies, jeśli wyrażasz zgodę na używanie cookies, zostaną one zapisane w pamięci twojej przeglądarki. W przypadku nie wyrażenia zgody nie jesteśmy w stanie zagwarantować pełnej funkcjonalności strony!

Fijałek i Prudel odpoczywają przed turniejem w Polsce

Najlepsza polska dwójka po turnieju w Klagenfurcie otrzymała trochę wolnego, następnie w spokoju będzie przygotowywać się do turnieju FIVB Beach Volleyball World Tour – SK BANK MAZURY Grand Slam 2014, który niebawem wystartuje w Starych Jabłonkach. Reszta polskich duetów walczy natomiast w zawodach organizowanych przez europejską federację CEV. Do startu rywalizacji w naszym turnieju pozostało już jedynie 12 dni.

 Ostatni czas dla reprezentantów Polski – Grzegorza Fijałka i Mariusza Prudla był bardzo intensywny, a bez dwóch zdań - okres ten można uznać za najlepszy w ich karierze. Polska dwójka dwukrotnie awansowała do finału worldtourowskich zawodów, wygrywając z parą Dalhausser/Rosenthal w Hadze, w Long Beach pozwalając im z kolei triumfować. Złoto i srebro wywalczone w ciągu dwóch tygodni – to jest jednak imponujący wynik, który pokazuje, jak bardzo rozwinęła się polska siatkówka plażowa. W Klagenfurcie trochę już zmęczeni biało-czerwoni dotarli do ćwierćfinału. W nim, mimo że na początku obu setów prowadzili, to nie zdołali ostatecznie triumfować. To nie waleczni Australijczycy byli ich głównym rywalem, a jednak zmęczenie, które w tych najważniejszych momentach dawało o sobie znać.

Przed startem rozgrywek w Starych Jabłonkach nasza najlepsza para dostała jednak trochę wolnego by odsapnąć. Czas poświęcony rodzinom, a następnie spokojnym treningom, w zawodach FIVB Beach Volleyball World Tour – SK BANK MAZURY Grand Slam 2014 może tylko pomóc. Przed własną publicznością Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel z pewnością chcą zaprezentować się jak najlepiej, więc odpoczynek przed zmaganiami z pewnością im się przyda. W mazurskim turnieju już raz polska para zagrała w finale. Było to w roku 2011, a ich rywalem był wtedy (nie będzie to chyba zaskoczeniem) Phil Dalhausser, który grał w owym czasie w duecie z Toddem Rogersem. Amerykanie wygrali cały turniej, ale drugi stopień podium był dla Polaków historycznym wydarzeniem.

Duża część polskich par, które będzie można oglądać na boiskach w Starych Jabłonkach, walczy z kolei w zawodach europejskiej federacji CEV. Teamy Kądzioła/Szałankiewicz, Łosiak/Kantor oraz Brzostek/Kołosińska udały się do Szwajcarii na zawody CEV Masters, natomiast Kosiak/Rudol oraz Gruszczyńska/Baran walczą w turnieju z cyklu CEV Satellite w Vaduz.